Ten tytuł mówia sam za siebie. Tak właśnie żyję, oderwana trochę od rzeczywistości szukam swojego miejsca w tym śmiesznie urządzonym świecie. Nie umiem się dostosować do norm tu panujących, drażni mnie niesprawiedliwość, z którą stykam się na każdym kroku. Wiem, że brzmi to wszystko, jak jakaś bardzo pesymistyczna historia, kolejna i smutna opowieść, którą każdy może opowiedzieć patrząc ze swojej perspektywy. Pewnie tak jest, ale ja chcę po prostu podzielić się moimi frustracjami, niepewnością. Może się okazać, że jest bardzo wiele osób z takimi "problemami", jak moje a ja się tak przejmuje swoim osamotnieniem;)
Dodaj nowy wpis